...

wtorek, 22 maja 2012

Pośrednictwo Matki Najświętszej


Pośrednictwo Matki Najświętszej

            Św. Paweł w Pierwszym Liście do Tymoteusza pisał: Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus, który wydał siebie samego na okup za wszystkich jako świadectwo we właściwym czasie (1 Tm 2, 5—6). Jest to niejako klasyczny tekst Pisma Świętego potwierdzający, że w procesie zbawczym Chrystus jest jedynym i koniecznym Pośrednikiem. Z tego jednak co mówi tradycja na temat roli Maryi w ekonomii zbawienia wynika jasno, że i Ona, tak blisko współdziałająca z Synem w doprowadzeniu ludzkości do Ojca, jest również pośredniczką i to w wielorakim sensie.
            W encyklice Redemptoris Mater Jan Paweł II w nr. 38 naucza, że „cały (...) wpływ zbawienny Błogosławionej Dziewicy na ludzi wywodzi się (...) z upodobania Bożego i wypływa z nadmiaru zasług Chrystusowych.
Pośrednictwo Maryi wiąże się ściśle z Jej macierzyństwem, posiada specyficznie macierzyński charakter.
            W encyklice Lux veritatis ogłoszonej przez papieża Piusa XI z okazji 1500 rocznicy Soboru Efeskiego, w której znalazł się zwięzły wykład dogmatu o Bóstwie Jezusa Chrystusa, czytamy na temat macierzyństwa Maryi:
„Koniecznym następstwem omawianego dotąd rozdziału nauki katolickiej jest ów dogmat Boskiego Macierzyństwa, który głosimy o Najświętszej Maryi Pannie, nie twierdząc — jak zaznacza św. Cyryl — że natura Słowa lub Jego Bóstwo wzięło początek z Najświętszej Panny, lecz że z niej było wzięte to święte ciało, duszą rozumną ożywione, z którym hipostatycznie złączyło się Słowo Boże, by się narodzić wedle ciała... Jeśli bowiem Syn Maryi Dziewicy jest Bogiem, tę, co Go porodziła, należy słusznie i właściwie nazywać Matką Bożą. Skoro w Chrystusie jest jedna osoba, i to Boska, wszyscy powinni bez żadnej wątpliwości nazywać Maryję nie tylko Matką Chrystusa, lecz Matką Boga, czyli Theotokos"[1].
            Pośrednictwo Maryi trwa nadal w dziejach Kościoła i świata. Czytamy, że Maryja „dzięki swej macierzyńskiej miłości opiekuje się braćmi Syna swego, pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa, dopóki nie zostaną doprowadzeni do szczęśliwej ojczyzny”. W ten sposób macierzyństwo Maryi trwa stale w Kościele jako wstawiennicze pośrednictwo. Kościół wyraża swą wiarę w tę prawdę, nazywając Maryję „Orędowniczką, Wspomożycielką, Pomocnicą, Pośredniczką”[2]
            Duchowe macierzyństwo Maryi dokonuje się jak gdyby podwójnie — raz, z chwilą wydania na świat Boga-Człowieka i po raz wtóry — pod Krzyżem, przez wyrzeczenie się w porządku przyrodzonym macierzyńskich praw do Syna i ofiarowanie dla Odkupienia ludzkości własnych cierpień. Wtedy też Jezus ogłasza, czy raczej potwierdza, że Jego Matka jest także Matką całego Kościoła pielgrzymującego. W owym „Oto Matka Twoja" skierowanym do Jana, zawarta jest ostatnia wskazówka Chrystusa dla nas, abyśmy poprzez Matkę kierowali się do Ojca. Jest jeszcze drugi aspekt duchowego macierzyństwa Maryi, ten mianowicie, że my wszyscy, będąc przez łaskę braćmi Chrystusa, jesteśmy pośrednio także Jej dziećmi. Ona bowiem zrodziła w Jezusie wszystkich, których On podniósł do braterstwa z sobą [3].
            W encyklice Ad diem illum ogłoszonej w 1904 r. na 50-lecie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, św. Pius X pisał, iż „nosząc w swym łonie Zbawiciela świata, Maryja nosiła — można powiedzieć — i tych, których życiem jest życie Zbawiciela. Wszyscy więc, którzy się z Chrystusem jednoczymy (...) z żywota wyszliśmy Maryi jako ciało z głową połączone. I to jest powodem, dlaczego nazywamy się — w znaczeniu oczywiście duchowym i mistycznym—dziećmi Maryi, a Maryja naszą Matką, duchową wprawdzie, ale rzeczywistą Matką Chrystusowych członków jakimi właśnie my jesteśmy" [4].
            Oddając cześć Maryi czcimy w Niej nie tylko Bożą Rodzicielkę, ale także naszą Matkę i to w sensie jak najbardziej realnym, bowiem przez Nią otrzymaliśmy życie Boże. Dając nam Jezusa wraz z Nim dała nam źródło łaski. Maryja występuje wobec Kościoła w roli podwójnej. Jako historyczna osoba należy do Kościoła — Mistycznego Ciała Chrystusa. Ale jednocześnie jako Matka Boża, jako Theotokos, jest tego Kościoła szczególnym członkiem. Ona to bowiem otrzymała jako pierwsza pełnię Odkupienia, które przyjęła z otwartą i niezłomną wiarą, współpracując całym swoim życiem w jego realizacji. Dzięki temu dostąpiła wszelkich łask Bożych, których jest depozytariuszką wobec pozostałych członków Ciała Mistycznego. Należąc więc do Kościoła, poprzez złączenie z Chrystusem sytuuje się równocześnie ponad Kościołem, który jest społecznością ludzi odkupionych przez Jezusa przy nieodzownej pomocy Jego Matki. To Ona bowiem przekazuje nam swoją wiarę i miłość przygotowując nas na przyjęcie swego Boskiego Syna, i to przez Nią Kościół nie przestaje być organizmem trwałej wspólnoty z Chrystusem. Ta macierzyńska opieka trwa nieprzerwanie i trwać będzie aż po skończenie świata.[5]       
            Wyrazem Jej zawierzenia było ogłoszenie przez papieża Pawła VI na zakończenie III sesji Soboru Watykańskiego II, 21 listopada 1964 r., Maryi — Matką Kościoła Świętego. Trzy dni wcześniej, podczas publicznej audiencji, Ojciec Święty mówił:
„Jak wiemy, Maryja otrzymała w ekonomii zbawczej najzupełniej szczególne miejsce: jest ona również, jak i my, członkiem Kościoła, jest także odkupiona przez Chrystusa; jest zatem naszą Siostrą. Ale właśnie z racji jej wyniesienia do godności Matki Odkupiciela wszystkich ludzi i dlatego, że jest doskonałą przedstawicielką całej ludzkości mamy pełne prawo nazywać Maryję Matką nas wszystkich a zwłaszcza Matka naszą- nas wierzących i odkupionych, Matką kościoła matką wiernych[6].
            Macierzyńskie pośrednictwo Maryi nie przestaje być „podporządkowane” Temu, który sam jeden jest pośrednikiem aż do ostatecznego dokonania „pełni czasu”, czyli aż do „zjednoczenia na nowo wszystkiego w Chrystusie jako Głowie” (Ef 1, 10)[7]. C. Lacrampe sformułował to następująco: „Służy Ona za pośredniczkę dla Boga, aby mógł stać się w Jezusie człowiekiem i przez Niego zejść aż do nas i zbawić nas. Służy ona za pośredniczkę człowiekowi, aby mógł się stać jako Jezus «Bogiem» i przez Niego wznieść się do Boga Ojca i znaleźć u Niego miłosierdzie, łaskę i chwałę. Służy ona za pośredniczkę i Jezusowi, iżby mógł przez swe człowieczeństwo stać się naszym bratem i to bratem rodzonym przez swą naturę ludzką. Służy wreszcie za pośredniczkę nam wszystkim, abyśmy mogli przez Bóstwo Jezusa stać się Jego braćmi, adoptowanymi przez Jego łaskę" [8]. 
            Maryja jest zatem, szczególnym narzędziem zbawczego planu Bożego. Wniebowzięta i zasiadająca jak przystoi Jej godności i chwale obok swojego Boskiego Syna, roztacza stamtąd swoją pieczę nad Kościołem, troszczy się o nas i opiekuje jak matka. Jest przy tym szafarką wszelkich łask, które za Jej wstawiennictwem spływają na nas. Można więc powiedzieć, że pośrednictwo Maryi posiada jak gdyby dwa wektory. Jeden skierowany jest ku górze, od ludzi do Boga i wyznacza kierunek naszych modlitw, próśb, hołdów. Drugi — zmierza ku dołowi, będąc strumieniem łask, darów i nadprzyrodzonej pomocy od Boga dla ludzi. W obu tych wzajemnie przenikających się sferach Maryja ma czynny udział [9].
            Oczywiście tak rozumiany problem pośrednictwa Matki Najświętszej w niczym nie podważa przytoczonego stwierdzenia św. Pawła o Chrystusie jako jedynym Pośredniku między Bogiem i ludźmi. Jak poucza bowiem Sobór Watykański II w Konstytucji dogmatycznej o Kościele (Lumen gentium) „... jedyne pośrednictwo Odkupiciela nie tylko nie wyklucza, lecz wzbudza u stworzeń rozmaite współdziałanie, pochodzące z uczestnictwa w jednym źródle". Równocześnie w tejże Konstytucji Sobór powiada, że Kościół zwracając się do Maryi jako do Orędowniczki, Wspomożycielki i Pośredniczki rozumie jednak te tytuły w takim znaczeniu, że z godności i skuteczności Chrystusa jako jedynego Pośrednika niczego nie ujmują, ani też niczego do nich nie dodają[10].
            W doświadczeniu Kościoła Matka Boża ma podwójną, a może nawet potrójną rolę:
1. Jest osobą, wybraną przez Boga, w której dla specjalnego celu, czyli Wcielenia, w sposób wyjątkowy i niepowtarzalny zamieszkał Duch Święty. W tym pierwszym aspekcie Maryja jest przede wszystkim sobą i z nikim nie może być porównywana. W tym aspekcie jest Królową nieba i ziemi. Ten aspekt występuje szczególnie w Zwiastowaniu, gdy od jednostkowej odpowiedzi Maryi zależy los całego stworzenia.
2. Ziemska natura Chrystusa, wzięta z Maryi, jest więzią łączącą Chrystusa z ludzkością. Stąd rola Maryi jako „Pośredniczki" Wcielenia, gdyż ludzka   natura Chrystusa stała się „narzędziem" zbawienia. Ten drugi aspekt związany jest przede wszystkim z Narodzeniem.
3. Matka Boża jest figurą Kościoła. Jest to aspekt Matki Bożej, symbolizującej Kościół. Ten aspekt związany jest zwłaszcza z Wniebowzięciem Maryi [11].
Ks. dr Henryk Paprocki Mariologia, Warszawa 1988, s. 9-10.



[1] Por. encyklika Lux veritatis (25.12.1931), Acta Apostolich Sedes, 23, s. 511-512.
[2] Encyklika Redemptoris Mater ( ), nr. 40, s.
[3] W. Niżyński, Teologia kultu maryjnego w katolicyzmie, Warszawa 1988, s.18.
[4] Tłu. pol. wg Kroniki diecezji Przemyskiej, Przemyśl 1904, s. 242.
[5] W. Niżyński, Teologia kultu maryjnego w katolicyzmie, Warszawa 1988, s. 19.
[6] Zob. „L´Osservatore Romano”, 20 XI 1964.
[7] Encyklika Redemptoris Mater ( ), nr. 41, s.
[8] C. Lacrampe, Wszechpośrednictwo Najświętszej Maryi Panny, Lublin 1929, s. 21-22
[9] W. Niziński, Teologia kultu maryjnego w katolicyzmie, Warszawa 1988, s. 20.
[10] Konstytucji dogmatycznej o Kościele (Lumen gentium)KK 62nn, [w:]Sobór Watykański, Dekrety, Deklaracje, Tekst polski, Poznań 1968.

[11] H. Paprocki Mariologia, Warszawa 1988, s. 9-10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz