Jan Paweł II
CHRYSTUS
PRAGNIE JEDNOŚCI WSZYSTKICH CHRZEŚCIJAN
25 czerwca 2001
— Kijów. Eucharystia sprawowana w obrządku ukraińsko-bizantyjskim na lotnisku
Czajka
W poniedziałek
25 czerwca Jan Paweł II uczestniczył w Eucharystii sprawowanej w obrządku ukraińsko-
-bizantyjskim na lotnisku Czajka w Kijowie. W homilii nawiązał do słów modlitwy
Chrystusa o jedność wszystkich Jego uczniów, skierowanej do Ojca podczas
Ostatniej Wieczerzy. Ta modlitwa powinna nieustannie płynąć z naszych serc do
nieba, aby mogło spełnić się gorące pragnienie Zbawiciela: «Ut unum sint!»,
wyrażone w Wieczerniku. «Droga do zbawienia — podkreślił Papież — prowadzi
przez 'bycie jednością', które na wzór życia Trójcy Przenajświętszej winno
kształtować codzienne doświadczenie i postępowanie wszystkich Jego uczniów».
1. «Jak Ty,
Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat
uwierzył, że Ty Mnie posłałeś» (J 17, 21).
Odczytany przed
chwilą urywek Ewangelii św. Jana przenosi nas myślami i sercem do Wieczernika,
gdzie podczas Ostatniej Wieczerzy Jezus modli się przed męką do Ojca za swoich
apostołów. Powierzył im właśnie świętą Eucharystię i ustanowił ich szafarzami
Nowego Przymierza, aby kontynuowali Jego misję dla zbawienia świata.
Słowa
Zbawiciela wyrażają żarliwe pragnienie uchronienia ludzkości przed duchem i
mentalnością tego świata. Zarazem wyłania się z nich przeświadczenie, że droga
do zbawienia prowadzi przez «bycie jednością», które na wzór życia Trójcy
Przenajświętszej winno kształtować codzienne doświadczenie i postępowanie
wszystkich Jego uczniów.
2. «Ut unum
sint! — Aby wszyscy stanowili jedno!» (J 17, 21). Wieczernik jest miejscem
jedności, która rodzi się z miłości. Jest miejscem misji: «aby świat uwierzył»
(tamże). Nie istnieje prawdziwa ewangelizacja bez pełnej braterskiej komunii.
Dlatego
Zmartwychwstały, gdy wieczorem pierwszego dnia po szabacie objawia się swoim
uczniom w Wieczerniku, raz jeszcze potwierdza, że istnieje ścisła więź między
misją a komunią, mówiąc do nich: «Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam»
(J 20, 21), i dodając: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są
im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane» (J 20, 22-23).
Również w
Wieczerniku apostołowie zgromadzeni wraz z Maryją, Matką Jezusa, otrzymują w
dniu Pięćdziesiątnicy Ducha Świętego, który objawiając się jako «szum, jakby
uderzenie gwałtownego wichru, (...) napełnił cały dom, w którym przebywali.
Ukazały się im też jakby języki ognia (...) i na każdym z nich spoczął jeden»
(Dz 2, 3). Z tego daru zmartwychwstałego Chrystusa powstaje nowa ludzkość,
Kościół, w którym komunia przezwycięża podziały i rozproszenie, zrodzone przez
ducha tego świata i symbolicznie opisane w biblijnej opowieści o wieży Babel:
«każdy słyszał, jak (...) przemawiali w jego własnym języku» (Dz 2, 6).
Uczynieni jednym za sprawą Pocieszyciela, uczniowie stają się narzędziami
dialogu i pokoju, podejmują swoją misję ewangelizacji narodów.
3. «Aby wszyscy
stanowili jedno». Oto jest tajemnica Kościoła, jakiego pragnął Chrystus. Jedność
oparta na prawdzie objawionej i na miłości nie przekreśla człowieka, jego
kultury i historii, ale wszczepia go w trynitarną komunię, w której wszystko,
co prawdziwie ludzkie, zostaje wzbogacone i umocnione.
Wyrazistym
znakiem tej tajemnicy jest też ta liturgia, koncelebrowana przez katolickich
biskupów i kapłanów tradycji wschodniej i łacińskiej. W nowej ludzkości, która
rodzi się z serca Ojca, której głową jest Chrystus i która żyje mocą daru
Ducha, istnieje wielość tradycji, obrządków, systemów prawodawstwa
kanonicznego, która bynajmniej nie zagraża jedności Ciała Chrystusa, ale
przeciwnie — wzbogaca je darami, jakie każdy wnosi. Ponawia się w niej nieustannie cud
Pięćdziesiątnicy: ludzie różnych języków, tradycji i kultur czują się
zjednoczeni, bo wyznają jedną wiarę, włączeni w jedną wspólnotę, która rodzi
się z Wysoka.
W tym duchu
pozdrawiam wszystkich obecnych. Witam zwłaszcza księży kardynałów — Lubomyra
Huzara, arcybiskupa większego Lwowa obrządku ukraińskiego, i Mariana
Jaworskiego, arcybiskupa lwowskiego obrządku łacińskiego, wraz z biskupami
obydwu obrządków, kapłanami i wiernymi. Witam wszystkich członków wspólnoty
kościelnej, która w sobie tylko właściwy sposób ukazuje swe wielokształtne
bogactwo na tej ziemi, gdzie tradycja wschodnia spotyka się z zachodnią. To
wasze współistnienie w miłości winno stawać się wzorem jedności, która trwa
pośród uprawnionej wielości i której gwarantem jest Biskup Rzymu, Następca
Piotra.
4. Od samego
początku bowiem wasz Kościół mógł czerpać korzyści z wielorakich kontaktów
kulturowych i z chrześcijańskich świadectw różnego pochodzenia. Wedle tradycji
już u zarania chrześcijaństwa sam apostoł Andrzej, nawiedzając miejsca, gdzie
teraz się znajdujemy, miał dać świadectwo o ich świętości. Opowiada się mianowicie,
że podziwiając skaliste brzegi Dniepru pobłogosławił ziemię kijowską i
powiedział: «Na tych wzgórzach zajaśnieje chwała Boża». Zapowiadał w ten sposób
nawrócenie na chrześcijaństwo wielkiego księcia kijowskiego, świętego
chrzciciela Włodzimierza, za którego sprawą Dniepr stał się jak gdyby
«ukraińskim Jordanem», a stołeczny Kijów «nową Jerozolimą», matką słowiańskiego
chrześcijaństwa w Europie Wschodniej.
Jakże
wspaniałe świadectwa świętości oglądała wasza ziemia od dnia swego chrztu! W
pierwszych latach szczególną rolę odegrali męczennicy kijowscy, książęta Borys
i Gleb, nazywani przez was strastotierpcami, którzy przyjęli męczeństwo
z rąk brata, nie sięgając po broń przeciw niemu. To oni ukształtowali duchowe
oblicze kijowskiego Kościoła, w którym męczeństwo w imię braterskiej miłości, w
imię jedności chrześcijan okazało się prawdziwie powszechnym charyzmatem.
Również historia niedawnej przeszłości przyniosła na to wiele dowodów.
5. «Jedno
jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką
daje wasze powołanie» (Ef 4, 4). Czyż koleje życia męczenników waszego Kościoła
nie zdają się wypełnieniem słów apostoła Pawła, które zostały przed chwilą
odczytane z jego listu? Tak mówił on do chrześcijan efeskich: «Zachęcam was
(...) ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, do
jakiego zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością,
znosząc siebie nawzajem w miłości. Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki
więzi, jaką jest pokój» (Ef 4, 1-3).
Odzyskana
niepodległość otwiera dziś przed wami okres nowy i wiele obiecujący, który
zobowiązuje obywateli — jak często przypominał metropolita Andrzej Szeptycki —
aby za cel stawiali sobie «budowę własnego domu», czyli Ukrainy. Od dziesięciu
lat wasz kraj jest wolnym i niepodległym państwem. To dziesięciolecie pokazało,
że mimo zagrożenia bezprawiem i korupcją jego duchowe korzenie są silne. Życzę
wam z całego serca, aby Ukraina nadal żywiła się ideałami moralności osobistej,
społecznej i kościelnej, ideałami służby wspólnemu dobru, uczciwości i
poświęcenia, nie zapominając o darze Dziesięciorga Przykazań. Zdumiewa
żywotność jej wiary i moc, z jaką odradza się jej Kościół: korzenie jej
przeszłości stały się rękojmią nadziei na przyszłość.
Drodzy
bracia i siostry! Moc Boża, wspierająca wasz kraj, to moc łagodna, z którą
trzeba współdziałać. Oddziałuje ona poprzez waszą wierność i ofiarną odpowiedź
na wezwanie Chrystusa.
W tym
szczególnym momencie pragnę oddać hołd wszystkim, którzy poprzedzili was w
wierze i mimo bardzo trudnych prób ustrzegli Świętej Tradycji. Niech ich
świetlany przykład dodaje wam odwagi i uwalnia od lęku. Napełnieni Duchem
Chrystusa, budujcie gorliwie swoją przyszłość wedle Jego zamysłu miłości.
6.
Wspomnienie wielowiekowej wierności, jakiej dochował Ewangelii wasz kraj,
przywodzi nam dziś na myśl — niejako naturalnie — Wieczernik i słowa
wypowiedziane przez Chrystusa w przeddzień męki.
Kościół
nieustannie powraca do Wieczernika, gdzie się narodził i gdzie rozpoczęła się
jego misja. Kościół potrzebuje wracać tam, gdzie po zmartwychwstaniu Chrystusa
apostołowie zostali napełnieni Duchem Świętym i otrzymali dar języków, aby
mogli głosić wielkie dzieła Boże wśród ludów i narodów świata (por. Dz 2, 11).
Chcemy dziś
znów udać się w duchu do Wieczernika, aby lepiej zrozumieć motywy jedności i
misji, które doprowadziły aż tutaj, nad brzegi Dniepru, nieustraszonych
zwiastunów Ewangelii, aby pośród wielości języków nie zabrakło także mowy
mieszkańców Rusi!
«Ut unum
sint!» Pragniemy włączyć się w modlitwę Chrystusa o jedność uczniów. Jest
to żarliwe wołanie o jedność chrześcijan. Jest to modlitwa nieustanna, która
wznosi się z serc pokornych, zdolnych odczuwać, myśleć i ofiarnie działać, aby
mogło się ziścić pragnienie Chrystusa. Z tej ziemi, uświęconej krwią licznych
rzesz męczenników, wraz z wami zanoszę modlitwę do Boga, aby wszyscy
chrześcijanie znów «stanowili jedno», zgodnie z pragnieniem Jezusa
wypowiedzianym w Wieczerniku. Oby chrześcijanie trzeciego tysiąclecia stanęli
wobec świata z jednym sercem i jedną duszą!
To żarliwe
pragnienie powierzam Matce Jezusa, która od początku modli się z Kościołem i za
Kościół. Niech Ona wspomaga nas swoim wstawiennictwem tak jak w Wieczerniku.
Niech nas prowadzi drogą pojednania i jedności, aby wszędzie na ziemi chrześcijanie
mogli wreszcie głosić wspólnie Chrystusa i Jego orędzie zbawienia ludziom
nowego tysiąclecia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz